Spojrzenie na historię przez pryzmat prawa międzynarodowego. To temat tego numeru, temat bardzo aktualny w kontekście obecnych negocjacji z Unią. We wstępie Michał Kopczyński pisze, że takie spojrzenie „stanowi ciekawe uzupełnienie tradycyjnych ujęć historycznych, może też dostarczyć nowych argumentów w dyskusjach. Trzeba jednak sobie zdawać sprawę, że do tej pory prawo częściej stanowiło instrument polityki, niż obiektywne kryterium oceny politycznych działań”.
Łukasz Adamski i Rafał Tarnogórski w artykule „Historia przed trybunałem” stwierdzają: „ Ludobójstwo, okupacja, prawo do samostanowienia, agresja – wiele terminów, których spontanicznie używają ludzie zainteresowani poznawaniem przeszłości, ma ściśle określone znaczenie prawne, które często rozmija się z potocznym odbiorem danego pojęcia.” Prof. Rafał Jaworski w swym tekście pisze: ” Gdyby w 1415 r. przyznawano Pokojową Nagrodę Nobla otrzymałby ją zapewne Paweł Włodkowic. Jego poglądy na temat wojny sprawiedliwej i niesprawiedliwej nadal mogą być dla nas inspiracją”. Przeczytamy też o polskich powstaniach i rozbiorach z punktu widzenia prawa międzynarodowego, o Adamie Jerzym Czartoryskim. Łukasz Adamski pochyla się nad kwestią Kiedy Polska okupowała, a kiedy była okupowana? Karolina Wierczyńska szuka odpowiedzi na pytanie: Katyń – zbrodnia wojenna czy ludobójstwo? Stanisław Żerko porusza do dziś gorący temat reparacji niemieckich. Przeczytamy też o grabieży dzieł sztuki przez Armię Czerwoną.
Ponadto : o niderlandzkim władcy, uczestniku kilku krucjat przeciw Litwinom, o Napoleonie w kinie, o piwie w czasach saskich.
W dodatku „Ludzie i pieniądze: 1794 - 1914” przygotowanym we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim dwa artkuły wybitnego znawcy historii gospodarczej prof. Wojciecha Morawskiego. W pierwszym z nich zatytułowanym „Między działalnością charytatywną a potęgą rozproszonego kapitału” pisze: „sfera finansów zawsze była przedmiotem zainteresowania przede wszystkim ludzi lepiej sytuowanych. W kręgu zainteresowań finansistów znaleźli się jednak również ludzie biedniejsi”. Przeczytamy tu m.in. o lombardach. W tekście „W kręgu Wawrzyniaka i Stefczyka” autor zajmuje się dziejami spółdzielczości kredytowej na ziemiach polskich. Zacytujmy smutne posumowanie: „Po 1945 r. przez krótki czas wydawało się, że spółdzielczość ma przed sobą możliwości rozwoju, po 1947 r. nastąpiła jej etatyzacja, a spółdzielnie stały się instytucjami fasadowymi. Taki stan rzeczy utrzymał się do końca PRL”.